| kwiat jabłoni |
Do tego wniosku doszedłem stosunkowo niedawno.
Oczywiście, że pod wpływem bardzo trudnych doświadczeń, które zafundowałem
sobie w życiu. Od jakichś trzech lat nasilało się we mnie pytanie, czemu moje
życie wygląda tak jak wygląda? Jaka jest ta pierwotna, rdzenna prawda o mnie?
Co kieruje moimi działaniami? Uważając, że jesteśmy kreatorem naszego własnego
życia, szukałem odpowiedzi na pytanie: CZYM jest to COŚ, co tak mocno ściąga
mnie na kurs, z którego chcę umknąć, którego UMYSŁEM wystrzegałem się jak
statek góry lodowej?
„Projekt prawda”, to najnowsza książka Mariusza Szczygła,
znanego z „polowania na prawdę” polskiego reportera. Zgadzam się z autorem, że życie nie ma żadnego sensu a
na mecie na każdego z nas czeka taka sama nagroda : -).
Dla mnie również nie jest to obciążająca prawda ale
wyzwalająca. Początek nowej, właściwej treści, rozdziału.
Można wszystko…
- ale po co ten post? -Klient BKM
W naszym fachu czasem od początku budujemy markę, tworzymy założony wizerunek badając co da się „ulepić z tego co jest i na ile da się to zmonetyzować. Czasem wychodzi z tego „pudrowanie trupa” – jak mówi pewien analityk finansowy. Ale najczęściej BKM proponuje zacząć od nowa. Trzeba wówczas odebrać Klientowi sens tego co budował, bądź toczył dotychczas i zgodzić się z nim, ze zna się na kowalstwie albo na automatyzacji sieci produkcyjnych ale nie na budowaniu wartości z wizerunku, czy zarabianiu na właściwej komunikacji swojej spółki z otoczeniem.
W naszym fachu czasem od początku budujemy markę, tworzymy założony wizerunek badając co da się „ulepić z tego co jest i na ile da się to zmonetyzować. Czasem wychodzi z tego „pudrowanie trupa” – jak mówi pewien analityk finansowy. Ale najczęściej BKM proponuje zacząć od nowa. Trzeba wówczas odebrać Klientowi sens tego co budował, bądź toczył dotychczas i zgodzić się z nim, ze zna się na kowalstwie albo na automatyzacji sieci produkcyjnych ale nie na budowaniu wartości z wizerunku, czy zarabianiu na właściwej komunikacji swojej spółki z otoczeniem.
Zajmujemy się ostatnio odbudowywaniem wizerunku i
wartości pewnej firmy, też finansowej=doradztwo podatkowe. Właściciele tego
podmiotu budowali go przez 20 lat, po czym „pierdut”. Błędy, złe decyzje, brak
komunikacji wewnętrznej, czyli „ustawki”, pracodawca-pracownik, brak relacji,
podmiot-klient – nazbierało się tego na potężną katastrofę. Gdyby nie nasza
interwencja nie byłoby co zbierać.
Zadawaliśmy sobie wówczas pytanie: jaki był sens istnienia tego
przedsiębiorstwa? Na pewno nie gospodarczy. Ten brak sensu i kryzys stał się
wyzwoleniem, inwentaryzacją, gotowym SWOT-em...
- A my z tego bezsensu stworzymy coś nowego - Bartek z BKM.
- I wówczas podłączycie link do naszej strony ? - Klient BKM.
I znów Bartek - Ale musicie ją najpierw zrobić : -D
- To się wie - zadowolony Klient BKM.
- To się wie - zadowolony Klient BKM.



