Nie tak dawno zajmował mnie temat
logo dla mojej skromnej osoby i mojego nowego projektu. Jaki znak graficzny
najtrafniej mnie scharakteryzuje? Propozycje, jakie otrzymałam od mojego
grafika poddałam krytycznej ocenie znajomych. Taka grupa fokusowa. W
konsekwencji wybrałam to, co ja najbardziej czułam. Ktoś zadał mi pytanie? A w
jaki sposób to Ciebie reprezentuje? Odpowiedziałam sobie na tak zadane pytanie
i już, decyzja została podjęta.
Wiem, że nie tak łatwo jest w przypadku innych
podmiotów? To olbrzymie wyzwanie dla projektantów. Jakim znakiem graficznym
opatrzyć firmę zajmującą się doradztwem personalnym - teczka, akta, garnitur,
lustro...? Albo doradztwem finansowym – pieniądz, walizka pieniędzy, drogi
samochód...? Jak stworzyć klarowny przekaz teraz w drodze olbrzymiej konkurencji,
kiedy na ten przykład firm doradczych jest bardzo dużo i jak się wyróżnić?
Jaką nazwę, a co dopiero logo dać
nowemu touroperatorowi? Czy leżak pod palmą, walizka, parasol są adekwatną
identyfikacją? Okazuje się to być nie lada zagadnieniem i wyzwaniem dla
projektantów.
Po raz drugi w historii zorganizowana została Ogólnopolska Wystawa Znaków
Graficznych. Pierwsza odbyła się w 1969 roku. Tegoroczna ekspozycja zawiera
ikoniczne projekty z lat 1945-1969. Możemy tam popatrzeć na dzieła nestorów
projektowania i na najnowsze projekty. Twórca wystawy do dzieł z 1969 roku dodał
współczesne i tym samym zobrazował historię znaków graficznych oraz
identyfikację wizualną ściśle powiązaną z historią naszego społeczeństwa i
kraju.
I „…te znaki są fantastyczne.
Proste i genialne, ale też w jakiś sposób anachroniczne - pochodzą ze świata, w
którym wszystko miało narzucone miejsce i kształt. Zakłady obuwnicze pieczętowały
się podeszwą. Zakłady chemiczne - retortą. Przemysł maszynowy nosił w herbie
sześciokątną mutrę lub koło zębate.” (Znaki czasu zastrzeżone „Gazeta
Wyborcza”)
Po raz kolejny zachwycam się
brandami socjalistycznej gospodarki; -) Do moich ulubionych należy znak
„Społem” - bardzo mi się spodobał.
Powstał w 1968
roku i do tej pory pozostał niezmieniony.
A Krajowy Związek Rewizyjny
Spółdzielni Spożywców "Społem" istnieje już ponad 130 lat.
Dom Towarowy „Telimena”, kolejna
ikona znaków i symbol poprzedniej epoki powstał w 1957 r.
W latach 70 i 80.
szyte tam ubrania były luksusem i ostatnim krzykiem mody. Pokazy kolekcji
gromadziły tłumy VIP-ów. „W łódzkim Centralu były wtedy dwa stoiska Telimeny, a
po dzieła wyobraźni projektantki – Anny Skórskiej pędziły tłumy, wyprzedzając schody„
- napisała Jolanta Bilińska na łamach „Polska Dziennik Łódzki”.
„Romet”, którego logo w latach 60
zaprojektowała bydgoska projektantka a dostosował do charakteru szybko
rozwijającego się wówczas zakładu produkującego Jerzy Bonk wciąż żyje jako reprezentacja marki rowerów i motorowerów.
Nazwy innych, historycznych marek : Fabryka Części Urządzeń do Maszyn Roszarniczych
"Noteć" czy Spółdzielnia Inwalidów "Gwarancja" każą się zatrzymać i skupić. Właściwie to brzmią jak opis przedmiotu działania firmy. Tamta
„NOTEĆ”, to zapewne dzisiejsza „Fabryka NOTEĆ, Fabryka Maszyn i Urządzeń do Przemysłu
i Górnictwa, Odlewnia Żeliwa”, czyli firma z ponad 50-letnim doświadczeniem w
produkcji odlewów żeliwnych, maszyn i części zamiennych. Na stronie internetowej w zakładce „kontakt”
widnieje numer telefonu do „właściciela” – w dzisiejszych czasach zdumiewające;-).
Taka sobie historia wizualizacji, corporate identity, czyli PR.
A propo`s dawne loga, hasła....W tamtym roku odwiedziłam KOFAMA
Koźle S.A. Dawniej, ( 1969 r.) Kozielska
Fabryka Maszyn KOFAMA. Wyobraźcie sobie Państwo, że w halach, pod samym
sufitem ciągle wiszą tablice z motywującymi do pracy hasłami typu: „Chwała
ludziom dobrej roboty!”, „Wydajność pracy, gospodarność, oszczędność – to klucz
do dobrobytu narodu!”, „Robiąc lepiej, dajemy więcej”. Na moje pytanie - Czemu wciąż wiszą?- prezes odpowiedział przytomnie - Przecież nie zaprzeczają
przyzwoitej robocie. Właściwie to racja.